Przejdź do głównej zawartości

Czy juan zastąpi amerykańskiego dolara?


Od 1944 r. i konferencji w Bretton Woods USD stał się światową walutą rezerwową. Nawet odejście od parytetu złota w 1971 r. nie pozbawiło go tego statusu. Tym bardziej, że dzięki porozumieniu USA – Arabia Saudyjska z 1974 r. wszystkie transakcje ropą naftową pomiędzy oboma krajami miały być rozliczane w USD.

Dzisiaj 2/3 światowych rezerw walutowych utrzymywanych przez banki centralne i ponad 40% światowego długu jest nominowane w USD.

Dzięki takiemu statusowi rząd USA może emitować dowolną ilość waluty nie obawiając się wzrostu inflacji, ponieważ zapotrzebowanie na świecie na amerykańskie dolary jest tak duże. Z tego wynika nieograniczona możliwość finansowania swojego deficytu handlowego i wydatków zbrojeniowych. Co więcej transakcje przeprowadzane w USD muszą przechodzić przez amerykański system bankowy, co umożliwia USA blokowanie i nakładanie sankcji na dowolne kraje uczestniczące w takiej wymianie handlowej.

Status waluty rezerwowej jakim cieszy się USD uprzywilejowuje więc w znaczący sposób USA w stosunkach międzynarodowych i jest nie do zaakceptowania przez kraje podważające przywództwo Ameryki. Takich jak Chiny.

Wzmagająca się rywalizacja geopolityczna Chin z USA wymogła na azjatyckim mocarstwie podjęcie kroków zmierzających do podważenia statusu USA w gospodarce światowej. Chiny są drugą największą gospodarką świata, największym eksporterem dóbr oraz największym importerem ropy naftowej, która z kolei jest największym rynkiem towarowym świata odpowiadającym za prawie 6% wartości obrotów handlowych. W celu umiędzynarodowienia swojej waluty, juana, kosztem dolara amerykańskiego, Chiny muszą przekonać przede wszystkim dwóch ze swoich partnerów handlowych do rozliczeń w juanach. Tymi najważniejszymi partnerami handlowymi są Rosja i Arabia Saudyjska.

Istnieje kilka problemów z międzynarodową akceptacją juana, które doprowadziły do tego, że jego udział w handlu światowym jest marginalny pomimo wielkości chińskiej gospodarki i jej znaczenia dla świata.

Po pierwsze kurs juana jest bardzo silnie sterowany przez władze chińskie, co z jednej strony pozwala Chinom zachować dużą konkurencyjność swojego eksportu, ale z drugiej bardzo negatywnie wpływa na wymienialność chińskiej waluty.
Po drugie rynek wewnętrzny w Chinach jest w bardzo dużym stopniu regulowany co ogranicza i podnosi ryzyko wszelkich inwestycji tamże.
Po trzecie wreszcie, jeśli nie można juanów wymienić po rynkowym kursie na inne waluty ani bezpiecznie zainwestować w samych Chinach jedyną opcją pozostaje zakup chińskich towarów. Niestety jedyne co do tej pory oferuje chińska gospodarka to prosta elektronika, tekstylia i plastikowy śmietnik.

Dla Rosji uniezależnienie się od amerykańskiego dolara byłoby bardzo korzystne. Rosja z gospodarką opartą o eksport surowców jest politycznie powstrzymywana przez USA i Nato na terenach republik postsowieckich gdzie próbuje odbudowywać swoje wpływy i musi od lat mierzyć się z różnego rodzaju zachodnimi embargami.

Natomiast Arabia Saudyjska traci w ostatnich latach swój tradycyjny rynek zbytu, ponieważ USA swoje zapotrzebowanie na ropę naftową zaczęło zaspokajać własnym wydobyciem i traci amerykańskie oparcie dla swojego bezpieczeństwa z powodu redukowanej obecności militarnej USA na Bliskim Wschodzie i wzrostu znaczenia wspieranego przez Rosję szyickiego Iranu.

Oba kraje mają swoje powody do odejścia od USD, a dla Chin są największym i drugim w kolejności dostawcą ropy naftowej.

Dlatego też Chiny w marcu 2018 roku uruchomiły na giełdzie Shanghai International Energy Exchange możliwość zawierania kontraktów futures na ropę naftową denominowanych w juanie. Co więcej kontrakty te zostały zabezpieczone złotem poprzez umożliwienie zawierania kontraktów na złoto także denominowanych w juanie na giełdzie w Hongkongu. System taki umożliwia dostawcom ropy wymianę zarobionych juanów po kursie mniej lub bardziej rynkowym na złoto.

Po 3 latach działalności giełda w Szanghaju nadal jednak próbuje wyjść skalą handlu ropą naftową poza rynek lokalny. Co prawda według danych podawanych przez samą giełdę wielkość obrotów wzrosła od stycznia do maja 2021 roku o 16% to jednak udział międzynarodowych inwestorów w codziennym handlu nie przekracza średnio 20%.

Jest kilka powodów tego stanu rzeczy. Inwestorzy zagraniczni nadal obawiają się wpływu chińskiego regulatora na kurs juana. Ponadto rynek szanghajski oceniają jako bardzo spekulacyjny, zdominowany przez handel detaliczny, któremu brak jest stabilności.

Pewnym problemem dla dużych brokerów międzynarodowych jest również tolerowanie przypadków „przemytu”, co wydaje się jednak, że było jednym z założeń projektu. Przykładowo 25 maja średniej wielkości tankowiec zadokował w porcie Longlou, jak się podejrzewa, przywożąc 80 tys. ton irańskiej ropy. Dzień wcześniej Iran opuścił kolejny tankowiec zmierzający do portu Zhonjiang. Takie transakcje są tolerowane przez chińskie władze pomimo nałożonych w 2019 roku amerykańskich sankcji na irańską ropę. Jak się przypuszcza Chiny za pośrednictwem szanghajskiej giełdy kupują irańską ropę z 20-30% rabatem. Nie jest to jednak sytuacja komfortowa dla międzynarodowych firm, których interesy nie opierają się tylko na chińskim handlu ropą, ale w przeważającej części są częścią rynku międzynarodowego, w którym dominuje USD i wpływy USA.

Podsumowując próba odejścia od rozliczeń dolarowych przez Chiny w handlu ropą na razie nie powiodła się. Powodem jest umiędzynarodowienie tego rynku i wciąż dominująca pozycja USA, której kontestacja przez partnerów Chin jest na razie zbyt ryzykowna i za mało opłacalna.
   

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polonizacja gospodarki w imię bezpieczeństwa to biedniejsza i mniej rozwinięta Polska

Polonizacja gospodarki – krok wstecz ku mniej efektywnemu państwu Plan premiera Donalda Tuska dotyczący „polonizacji” gospodarki, zakładający zwiększenie udziału państwa w kluczowych sektorach poprzez własność publiczną, budzi uzasadnione kontrowersje. Choć w deklaracjach chodzi o „bezpieczeństwo energetyczne” i przemysłowe, to w praktyce oznacza to stopniowy odwrót od gospodarki rynkowej w stronę rozbudowanej obecności państwa – a tym samym od sprawdzonych zasad efektywności, innowacyjności i konkurencyjności. Pod przykrywką patriotyzmu gospodarczego powraca idea, która wielokrotnie zawiodła – centralne planowanie, monopolizacja i nadmierna ingerencja polityczna w procesy rynkowe. Analizując ten pomysł przez pryzmat historii i teorii ekonomii, nasuwają się trzy podstawowe tezy, które podważają sensowność takiego kierunku. 1. Własność państwowa = niższa efektywność Jednym z najlepiej udokumentowanych wniosków ekonomii porównawczej jest fakt, że własność państwowa jest mniej ef...

Granica - aspekty prawne

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, która ma miejsce od przeszło tygodnia bulwersuje opinię publiczną. Obraźliwe słowa wobec żołnierzy „ochraniających” grupę ludzi koczujących na granicy z jednej strony i oskarżenia o „dywersję” i „zdradę ojczyzny” wobec osób domagających się objęcia ich prawdziwą ochroną prawnomiędzynarodową z drugiej. Dla uspokojenia emocji przybliżmy stan prawny dotyczący tej sytuacji w jakim się znajdujemy. Z jednej strony Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (PDPC) w art. 14 stanowi, że każdy człowiek ma prawo do ubiegania się i korzystania z azylu przed prześladowaniem, a art.3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC), że nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu. Z drugiej strony prawo międzynarodowe pozostawia państwom suwerenną decyzję o określeniu ram i warunków udzielania azylu czyli zezwolenia przez dane państwo na wjazd i pobytu na jego terytorium cudzoziemcowi. Udzielenie azylu określono w przyję...

Kalkulacja cen usług zdrowotnych przez NFZ

Od 1 stycznia 2022 roku w Polsce zacznie obowiązywać pakiet podatkowy Polski Ład. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zapisów jest dotyczący składki zdrowotnej, w praktyce przekształcający ją w podatek zdrowotny płacony liniowo od dochodu, bez możliwości odliczania od podatku PIT. Dla osób rozliczających się według skali podatkowej ma wynosić 9%. Obecnie składka zdrowotna wynosi 9% podstawy wymiaru składki, którą stanowi 75% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw podawanego przez GUS. Z tej kwoty część składki podlegająca odliczeniu od podatku to 7,75% podstawy wymiaru składki. Składa liczona jako procent od dochodu płatnika i brak możliwości odliczenia jej od podatku powinna skokowo zwiększyć wpływy Narodowego Funduszu Zdrowia i co za tym idzie środki przeznaczone na służbę zdrowia w Polsce. Żeby ocenić trafność tego rozwiązania należałoby najpierw się przyjrzeć wydatkom Narodowego Funduszu Zdrowia i sposobowi finansowania służby zdrowia w ogóle...